jeśli nadwrażliwy bywałem na dotyk
to tylko dlatego że razi mnie światło
i wiem że o świcie przychodzą kłopoty
to co było ciemne oświetlić jest łatwo
później błyszczy blichtrem i udaje diament
zwykle jest nieszczere tak po prostu kłamie
gazety mnie nużą telewizja kłamie
szafirowe szkiełko odporne na dotyk
żeby czas oszukać przydałby się diament
rekwizyt niezbędny jak dla szklarza światło
natrętny cyferblat rysowałby łatwo
zniszczyłbym zegarek oszukał kłopoty
wraz z upływem godzin pietrzą się kłopoty
mogę sobie wmawiać że kalendarz kłamie
i chociaż w iluzję uwierzyć jest łatwo
niewesołą prawdę poznaję przez dotyk
w przytulnej ciemności niepotrzebne światło
by poczuć że w popiół przemienia się diament
sumienie już dawno stwardniało jak diament
nie bawią dowcipy nie straszą kłopoty
i choć w zakamarkach wciąż jarzy się światło
nadziei że jednak rzeczywistość kłamie
mamią błędne ognie prawdziwy jest dotyk
to co namacalne poczuć bardzo łatwo
wszystko mi przed laty przychodzilo łatwo
i mogłem na brylant oszlifować diament
tworzył myśli złote midasowy dotyk
teraz niespodzianki to zwykle kłopoty
nocami śnię bajki i sen pięknie kłamie
że przetrwa a rankiem zabija go światło
bo nie dla mnie tęczę rozpościera światło
obłoki po niebie ścigają się łatwo
bezliotosne słońce prosto w oczy kłamie
że moje popioły przeobrazi w diament
pójdą w niebyt troski przeminą kłopoty
i odzyskam wiarę a utacę dotyk
szybko gaszę światło i czekam na dotyk
zmrok koi mnie łatwo bo ciemność nie kłamie
w jednej dłoni diament a w drugiej kłopoty
Bardzo mi miło.
Przepraszam Was za literówkę; ostatni wers szóstej oczywiście
"i odzyskam wiarę a utracę dotyk".
Pisałem szybko i pod tak zwanym wpływem płynów.
W pierwszym trzeciej: "piętrzą"
W trzecim szóstej: "bezlitosne".
Wybaczcie dziadowi niechlujstwo!
Ogromna prośba do Szanownych Opiekunów o umożliwienie korekty tekstu, bądź o administracyjne zastosowanie erraty:
"piętrzą" zamiast "pietrzą" 3/1
"bezlitosne" zamiast "bezliotosne" 6/3
"utracę" zamiast "utacę" 6/6
Z ukłonem serdecznie pozdrawiam.