Zlewki

Narcyz

to co ktoś mówi
w słowo słowo raz zdała uchwycić
jakie kochane to w ogóle
chować przy szczurze nie
wiem

puszczaliśmy zuzę z którego
miała zejść kurwa
parkingowa sześć złotych
za godzinę sześć godzin dziennie
wdupcyła w oko kij

gdzieś leży w siatce
jak ma na imię
amelka
w kubku bardzo płochliwa
ciele nosiła szczury pod bluzą
do szkoły

a to ładnie pachnie
a szczurek co
nie chce


Narcyz
Narcyz
Wiersz · 8 kwietnia 2009
anonim