najbliżej zawsze jest najdalej, mówisz,
że mieszkamy w sobie od pierwszego
wschodu słońca aż do nieskończoności,
gdzieś
mówisz, że moje oczy rodzą
najczystszy błękit i spokój;
z tej równowagi najprościej jest
wytrącić szczęście
a przecież
istnieją w nas nieznane korytarze
drogi, przepaście, zwodzone mosty
których jeszcze nie znamy
wytrącić szczęście" - niby słowa wielkie i uogólniające (w domyśle zaś prawdziwe) ale trafne i zgrabne. Za ja.
pozdrowionka:)