W ugornej pustce jałowizny
Będziemy razem nie mieć domu.
"Ktokolwiek jesteś bez ojczyzny"
Kazimierz Wierzyński
Będziemy razem nie mieć domu.
"Ktokolwiek jesteś bez ojczyzny"
Kazimierz Wierzyński
Tutejsi chłopcy wrzucali ją w pokrzywy, a nawet
rozebrali do barszczu, więc musiała coś w życiu
zmienić, rzucić się przez morze, czego innego
spróbować w odmiennym stanie i klimacie, ale tak
bardzo była już uczulona na promienie, że efekt
fotodynamiczny przeszkodził jej zapewnić sobie
należny szacunek w diasporze - część służąca
do rozmnażania, przeniesiona przez wiatr
i wodę, wydała owoce podobnie skazane na
samotność, więc już razem wyobcowani, jako rodzina
taili rozległe oparzenia, skrzętnie ukrywali martwicę
skóry i serca, by nie stać się groźnymi chwastami.
trochę mi to moje (agnieszkowe) fruwanie przypomina, ale wiem, ze mu daleko (mojemu znaczy)
zabieram :)
Kawał poezji i życia. Podoba się.