dystymia (wiersz)
m.y.s.z.a.
byle dalej od luster
ludzkich oczu
w embriony odosobnienia
tajnie strzeżonej paranoi
rzadko otwieram usta
by połknąć niedowierzanie
regularnie przyjmuję dawki
zobojętnienia
przysłano:
23 kwietnia 2009
(historia)
przysłał
Anityam –
23 kwietnia 2009, 18:40
autoryzował
estel –
27 kwietnia 2009, 10:25
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Banalnie, zbyt banalnie.