niespiesznie
bo nie ma do czego się spieszyć
pociesz mnie
lecz żartem nie próbuj rozśmieszyć
przytulaj
tuszując projekcję przytułku
gdy chmura
zaciemnia nam gniazdo kukułką
niechciana
rozkłada się cieniem na sutkach
do rana
nie zdąży pogrążyć nas w smutku
daj ciepło
nie pragnę pieszczoty gorętszej
choć piekło
podobno zgotuje mi więcej
nie umiem
samotnie wszystkiego poświęcić
zrozumiesz
że boję się ciebie i śmierci
bo nie ma do czego się spieszyć
pociesz mnie
lecz żartem nie próbuj rozśmieszyć
przytulaj
tuszując projekcję przytułku
gdy chmura
zaciemnia nam gniazdo kukułką
niechciana
rozkłada się cieniem na sutkach
do rana
nie zdąży pogrążyć nas w smutku
daj ciepło
nie pragnę pieszczoty gorętszej
choć piekło
podobno zgotuje mi więcej
nie umiem
samotnie wszystkiego poświęcić
zrozumiesz
że boję się ciebie i śmierci