POJADACZE PEREŁ

annabell123

hello słodka janis, siostro ameryki, (tu wszędzie
pieniądze, wystarczy zagarnąć), pogranicze
kiczu- element ryzyka, mówiłam- titanic
wcale nie zatonął, na lodowej górze zbudowali gniazdo,
dołączymy do nich- dzieci rocka, kwiatów.

woodstock było twoje, expresyjna jatka,
ten wokal ma kopa, zabijałaś tłumy, na kolanach
klęli. girl, pearl i gitara made in columbia.
nikt się nie odważył tak wykrzyczeć bluesa.

byłam tylko ian, erotyczne wnętrze podwójnie
wibrując nabierało blasku, uciekałam w ciebie,
wypełnione sexem piersi znały język
z kobiecym zaśpiewem na miękko brać żywioł.

amoralnie razem, monodram plus szczyty,
bi-exsces na odwyk, kariera na działki.
nie umarłaś janis, odjechałaś nagle
w nazbyt długą podróż

od ziemi do nie wiem.





http://www.youtube.com/watch?v=aTFF-BaT0MM&feature=related



 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 2 głosy
annabell123
annabell123
Wiersz · 2 maja 2009
anonim
  • Jarosław Jabrzemski
    Chapeau bas!

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • estel
    Przed nawiasem wywal przecinek.

    pogranicze kiczu - ładnie brzmi
    Woodstock mogę sobie tylko wyobrażać - Ty mi w tym wierszem pomagasz, więc nie będę się skarżyć.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • annabell123
    To tylko malutka próba zmierzenia się z legendą...poprosze o krytykę..

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • M.
    A, w ten sposób. Ja sobie tam dodaję, że festiwal, a nie, że miasto. To przepraszam. :)
    Jeszcze miałam dodać, że te "x" w słowach angielskich z polskimi odpowiednikami mi jednak nie pasują.

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • annabell123
    To miasto Woodstock...

    · Zgłoś · 15 lat temu
  • M.
    (ten) Woodstock było twoje?
    Końcówka mi się nie podoba, choć Janis wielka była, jest i będzie.

    · Zgłoś · 15 lat temu
Usunięto 1 komentarz