do gór nam coraz bliżej (wiersz)
Latte
jeszcze tylko kilka niedziel z talerzem rosołu.
policzę oczka, szybciej wypełnią
ramiona i poduszka po lewej
nie będzie taka sieroca. znów
spakujesz walizkę. samoloty będą latać częściej.
zegar zacznie wybijać minuty do trzeciej pięć. sny
dotrzymają kroku. noc wybrzmi zapachem
mężczyzny
już niedługo - powtarzasz; tylko ja żyję poza czasem.
wyśmienity
8 głosów
Usunięto 1 komentarz
przysłano:
3 maja 2009
(historia)
przysłał
Latte –
3 maja 2009, 12:27
autoryzował
Marcin Sierszyński –
9 maja 2009, 13:44
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Puenta mnie barzdo przekonuje, żałuję tylko, że musi być smutna. Jedyne co mi się w tym werszu nie podoba to ten dom podający kawałek placka ciepłą ręką. Tutaj chyba trochę przesadziłaś.
Mnie się jednak podoba, wzbudza we mnie tęsknotę za górami (u mnie to akurat faktycznie "jeszcze tylko kilka niedziel").
Dziękuję.
A proszę. Zatęskniłam za górami bardziej niż chciałam, ale dzięki Ci za to. :)
cieszę się :)
Ja bardziej! ^^
Twoje wiersze stają się uniwersalne, a przez to ponadczasowe.
Nie wiem jaki dar dał Ci Bóg, ale ludzie kiedyś odlecą z Twoim słowem w kosmos.
Przepraszam: Ja odleciałem:)
Bardzo emocjonalny wiersz, kobiecy, wręcz intymny. Jednym słowem: Bomba.
czasami boję się Sirocco racji :D
Nieco inaczej zapisałbym zakończenie:
"już niedługo - powtarzasz;
ja żyję poza czasem. "