myśli majowe (III)

estel

Dom, Aleksandrze, zawsze dzieli się na dwa

miejsca. W pierwszym będziesz bił się w pierś,

przepraszał za poranki i schylał głowę przed dniem.

Pościelone łóżka będą jak wiosenne pola, niebo,

nad którym już tylko świat  

 

będzie wstawał nie ten. Aleksandrze, ruda

Maj wie, że za oknem jest przepaść, dlatego

zajmuje miejsce od ściany. Stara się spać

z zamkniętymi oczami, za ten błękit da się

strzelać.

 

W drugim, Aleksandrze, nadstawisz pierś

i nie będzie bolało. Jak nie bolał pierwszy

strzał w żołnierską myśl, że wszystko jest

i wszystko minie. 

estel
estel
Wiersz · 7 maja 2009
anonim
Wszystkie komentarze