POSMAKI I OCHŁAPY

annabell123

w książce skarg i zażaleń popękane słowa.

wycinam do korzenia w kolejnym pokoleniu
zdolność reinkarnacji, skóra zejdzie i oczy, ciężkie
niewybuchem. wyrok jak sen - zapada, gdy ktoś gasi światło.
ostatni sprawiedliwy zapłacił milczeniem. sekcja zwłok
wykazała, że był impotentem od spraw raczej publicznych.

fałszywy odruch stadny- zejście z rajskiego drzewa.

wyssany z mlekiem matki niech się nie odradza,
za bajki cena wyższa od średniej krajowej, shut up
i morda w kubeł, tam tylko odpadki
z wieczerzy przedostatniej, wystarczą dla dwojga
imion, niekoniecznie naszych.

krawężnik za wysoki, winiłam obcasy.
annabell123
annabell123
Wiersz · 11 maja 2009
anonim