Literatura

Lula Baj (wiersz)

M.

Warsztaty — Vilanella. Bardzo się starałam. I możliwie nie bijcie za rymy.

Cokolwiek wyśni, nie będzie należeć do niej,
gdy szeptem poproszą o zbawienie w modlitwie
do Luli Baj z kwitnącym snem włożonym w dłonie.

A wyśni, że Plejady wzejdą spokojnie,
Femme Fatale złagodnieje po skończonej bitwie;
cokolwiek wyśni, nie będzie należeć do niej.

Wzmogą się oczekujących matek pieśni dostojne,
zapamiętale zaklinające duszę, co się wyrwie
do Luli Baj z kwitnącym snem włożonym w dłonie.

Wędrowcy dostrzegą ją na nieboskłonie,
spojrzeniem pustym ich zachęci, bo wie:
cokolwiek wyśni, nie będzie należeć do niej,

póki więc rzeczywistość horyzontu nie dotknie,
wyruszą za zmierzchem w nieznanej gonitwie
do Luli Baj z kwitnącym snem włożonym w dłonie.

Będą ją wspominać w porannym szronie,
dopóki wschodząca nad Etną Wenus nie powie:
cokolwiek wyśni, nie będzie należeć do niej —
do Luli Baj z kwitnącym snem włożonym w dłonie.


dobry 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 12 maja 2009, 17:03
ładny ten kwitnący sen włożony w dłonie, taki bardzo poetycki :)
Latte
Latte 12 maja 2009, 21:22
poetyckie, delikatne dziewczęce ... bardzo dobre.
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 12 maja 2009, 22:27
póki więc rzeczywistość horyzontu nie dotknie,
wyruszą za zmierzchem w nieznanej gonitwie

chylę czoła pod tym dwuwersem:)
tussilago 14 maja 2009, 09:00
No i po co marudziła? :) Uroczo Ci wyszło.
M.
M. 14 maja 2009, 09:23
Dziękuję za wszystkie komentarze! :)

Johannes, bo ja cały czas uważam, że to mogłoby być lepsze i gdyby kto inny wpadł na ten pomysł wykorzystałby go lepiej.
Grześku, dziękuję przebardzo za ten komplement; a naprawdę myślałam, że nieznana gonitwa jest grafomańska (tak to jest jak się pisze pod rymy).
tussilago 14 maja 2009, 13:21
Ty już nie kombinuj. Zawsze coś może być lepsze. Może być i gorsze. Na pomysł wpadłaś Ty, w danym momencie, odzwierciedlając coś bardzo istotnego - siebie. Więc pisz. Ja rozumiem ten ochronny bufor słów, ale Tobie on zupełnie zbyteczny. Masz ciekawe pomysły, niezły warsztat jak na swój wiek. Po prostu pisz, a na pewno będzie lepiej. Ja trzymam kciuki i zawsze chętnie zajrzę, nawet jeśli nie skomentuję.
M.
M. 14 maja 2009, 14:37
Dziękuję za te ciepłe słowa, naprawdę! :)
modliszqa
modliszqa 16 maja 2009, 11:50
ładnie :)
Jacek
Jacek 20 maja 2009, 14:16
No
Są perełki:

"póki więc rzeczywistość horyzontu nie dotknie,
wyruszą za zmierzchem w nieznanej gonitwie"

"Cokolwiek wyśni, nie będzie należeć do niej,"

Szczególnie te.

Mi tylko te rymy średniawo. One są poprawne bardzo. Jednak, popracowałbym na pewnymi powiązaniami między nimi. Tu wydają mi się suche strasznie. Niemniej vilanella bardzo dobra. Pokonałaś formę, a nawet więcej. Wprawnie posłużyłaś się interpunkcją, znaczeniami wyrazów w celu stworzenia systemu wersyfikacyjnego. Widać, że się starałaś.
estel
estel 22 maja 2009, 22:04
Znam już ją z każdej strony. Nie wiś no tu dziewczę już dłużej.
przysłano: 12 maja 2009 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca