spojrzeniem ciało dopieszczę
jeśli za mało pieszczoty
będzie mnie prosić o jeszcze
cóż że mój wzrok tak bezcześci
bardziej wulgarny niż dotyk
spojrzeniem ciało dopieszczę
piękno obudzi się z dreszczem
zakwitnie perlistym potem
będzie mnie prosić o jeszcze
stanę się wstążką na wietrze
w misterne owinę sploty
spojrzeniem ciało dopieszczę
pod skórę wbiję się kleszczem
rozbudzę senną tęsknotę
będzie mnie prosić o jeszcze
mój wzrok przekłamuje przestrzeń
kiedyś opowiem ci o tym
spojrzeniem ciało dopieszczę
będzie mnie prosić o jeszcze
jeśli za mało pieszczoty
będzie mnie prosić o jeszcze
cóż że mój wzrok tak bezcześci
bardziej wulgarny niż dotyk
spojrzeniem ciało dopieszczę
piękno obudzi się z dreszczem
zakwitnie perlistym potem
będzie mnie prosić o jeszcze
stanę się wstążką na wietrze
w misterne owinę sploty
spojrzeniem ciało dopieszczę
pod skórę wbiję się kleszczem
rozbudzę senną tęsknotę
będzie mnie prosić o jeszcze
mój wzrok przekłamuje przestrzeń
kiedyś opowiem ci o tym
spojrzeniem ciało dopieszczę
będzie mnie prosić o jeszcze
Dzięki, M.
I proponuję zmienić ilość dioptrii - pewne słowo w tytule, to oczywiście "neologizm" ?
I nie jestem napastliwy - pokazuję Tylko jaką konserwą jest twoje pióro. A że na Wywrocie prawie każdy trzęsię zadem, o własny wizerunek "tfurczy", dlatego bonusowo robią sobie wszyscy krzywdę, "ochając", zamiast wskazać np, zadziory tekstowe lub niedoskonałości. Sam się przyjrzyj w czym uczestniczysz. Jeszcze raz powtarzam. Masz doświadczone pióro, a pod publikę piszesz pierdy - no ale kto nie lubi być ciam-ciany, prawda ?