Dziadkowi
Świat ściera się jak ślizgawki po których mnie prowadziłeś,
Ma czarno - białe kolory filmu z PRL- u.
Twoje bajki nie były o wodzach rewolucji
wilk szary, dym z ogniska, miał w gawędach imię.
Nikt nie zna go naprawdę, wymyśliłeś je ty.
Pytali, czy jest stąd, i czemu czuwa przy kręgu.
Skórzane kurtki i buty przekraczają rzekę,
rysują w lodzie pęknięcia jak ilustracje biblijne.
Pytają, czy jesteś stąd, nie chcę słyszeć tych dźwięków,
docierają do mnie jak czyjeś głosy spod lodu.
To ujadanie wilka? Kto odchodzi od ognia?
Świat ściera się, śmieje, świstki ściółki w środku,
trzask ciepła ogniskowej, trzaski lodu na rzece,
w swoich snach odpływamy jak nieparzyste wysepki.
Ratuś
redsquare
redsquare
Wiersz
·
28 maja 2009
trzask ciepła ogniskowej, trzaski lodu na rzece,
w swoich snach odpływamy jak nieparzyste wysepki- zwłaszcza wers pierwszy. śśśśśś; )