Oczy rzeczywistości
przyglądają się z dezaprobatą
dywanowi mych marzeń.
Oczy idealizmu
spoglądają nienawistnie
na ściany mej codzienności.
Spotkały się spojrzenia
w krzyżowym ogniu walki.
Zapadły się w moim
horyzoncie zdarzeń.
Teraz
okresowo łuskany
pamiątkami po nowiu
Jestem
listopad 2000