Metamorfoza

Marley

METAMORFOZA

Kiedy widzę nas w snach obok siebie
Przerażenie traci swój sens
Zaczynam wierzyć że to prawda
Że w przyszłości wiara stanie się snem

W wielkim pokoju gdzie przerażenie
Gdzie półmrok niszczy wszystkie idee
Ktoś zdmuchnie świeczkę naszego cierpienia
Zapali lampkę wspólnego istnienia

Metamorfoza naszego umysłu
Niespodziewanie szybko zmienia się
Wiara z nadzieją ścigają się
Z myślą że coś wreszcie stanie się

Że w wielkim murze powstaną drzwi
Przez które przejdę ja lub ty
Na drugą stronę abyśmy my
Mogli przeżyć swe najskrytsze sny
Marley
Marley
Wiersz · 19 grudnia 2000
anonim
  • uuuuu
    bardzo fajny wiersz który w 100% oddaje mój stan ducha,cieszę sie ze ktoś myśli i czuje podobnie do mnie.Nie jestem sama!!!!!!!

    · Zgłoś · 21 lat
  • katirynq
    piękny wiersz, naprawde mi sie podoba, dobrze piszesz

    · Zgłoś · 18 lat
  • Anonimowy Użytkownik
    Magda Chałupka
    PIĘKNE!!!!!!!!

    · Zgłoś · 18 lat