są czasem myśli złe i ciężkie
to bezskrzydłe serafiny duchy upadające
nie mogą znieść obecności anioła stróża
tną i szarpią
wbijają wszędzie pazury i zęby
a anioł stróż ze spuszczoną głową
stoi jak cierpiący Chrystus
próbuje się modlić
ale gdy serafiny bezskrzydłe
chore z zazdrości demony
na chwilę przysną ze zmęczenia
on śpiącym podrzyna gardła
a potem pocałunkami leczy rany
do następnej wojny