I znów płaczesz w środku,
lecz się uśmiechasz.
I kolejną łzę ronisz,
siły już nie masz.
Chowasz coś? może...
Boisz się? czego?
Ludzi...
Sobą nie jesteś,
tobą nikt nie jest.
w sercu płacz kryjesz...
i znów słowo - może ...
Nikt nie zrozumie,
Więc przestań byś kimś,
Kim nie umiesz.
Może i dobrze to kryjesz,
Lecz co z tego masz?
Ludzie nie lubią ciebie,
lecz maskę, którą zakładasz.