I.
babcia z piernikowej chatki przestrzega zasad
do południa piecze murzynka z małgosi
a jasia smaruje dżemem morelowym z dyni
później jak rycerz tylko zamiast rumaka wybiera miotłę
zamiast ostrza koszyk
i pędzi przez las nakłonić wilka do złego
dar musi być przekonujący
od tej chwili zaczyna się śmierć i krew
nie jest taka jak na ulicy sezamkowej
tu przechodzień pochyla się
zainteresowany
II.
reksio znany z morderstwa kota w butach
i koziołka matołka z polecenia babci
wraz z wilkiem zaczaił się w lesie na ofiarę
role były obsadzone na celowniku czerwony kapturek
tak czy inaczej
w skrócie tak wszyscy umrą tylko inaczej
zieleń obrośnie tajemnice
kopciuszek zdradza księcia ze śnieżką
bez siedmiu krasnoludków
ktokolwiek ich poznał na trawniku
zapomniał albo zabił
III.
choćby cały świat uciekł na kurzej nóżce
zabierając chatkę babci wilka i morelowych jaśków
jutro też zamiast mamusi będzie bajka
na dobranoc znów pożre cię smok wawelski
bez dratewki
już otwiera paszczę zasysa powietrze
tomek zasnął matka ciągle pije
gdzie jest houston
jak rozwiązać problem
szukam nici szukam końca
ariadno
"tak czy inaczej
w skrócie tak wszyscy umrą tylko inaczej" - a tu ciekawie zagrałeś słowem i to zawołanie o pomoc - zabrzmiało jak echo w moich uszach. baśnie, życie i śmierć - jak trudno czasem się zorientować, gdzie jesteśmy.