przez zapomnienie

Weronika


Aromatycznie apetycznie patrzysz na mnie

Apatycznie antypatycznie wyglądam jak zawsze
Patrząc przez chmurę dymu z papierosa
Wydajesz się mieć ociekający pożądaniem wyraz twarzy.

Pije kawę, ceremonialnie, jak co wieczór
Ty sięgasz po mnie przeciskając swoją twarz przez mętną chmurę
Patrzę w ścianę, która ma kolor podobny do twoich oczu
Szaroniebieski, sama nie wiem, może szary.

Zdaje się, że już nie siedzę gdzie siedziałam
Zdaje się, że już nie pije tej kawy co piłam
Być może jestem na dywanie, nie patrzyłam
Zamknęłam oczy.
Weronika
Weronika
Wiersz · 10 czerwca 2009
anonim
  • Justyna D. Barańska
    po pierwszym czytaniu mogę powiedzieć, że nawet ciekawe, choć początek mnie zraził. taka zabawa słowem łatwo może popaść w przesadę. jakoś nie widzę sensu pisania z wielkiej litery każdego wersu.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Jacek
    Na nie. Oklepany temat,a to o tyle niebezpieczne, że miałem okazję czytać dużo lepsze wiersze na ten temat. Niekonsekwencja się tu wkradła. Kropki tylko na końcach strof?Mimo tego, że zdania kończą się wcześniej?Skoro zaczynasz z interpunkcją, to pisanie wyrazów z początków wersów wielką literą ,mam potraktować jako błąd ortograficzny. Klamra A-Z oklepana. Anafora z trzeciej strofy nazbyt się narzuca. Istota anafory polega na umiejętności jej zamaskowania w taki sposób, by była wyrazista i niewidoczna zarazem. Tu nie chodzi o to, żeby pokazać paluchem "O, ta tu jest anafora,a zaraz będzie przerzutnia!". I ta siłowa zabawa słowem an samym początku. Skoro zaczynasz już tak pisać, w takiej konwencji, to się jej trzymaj,a nie odpuszczasz ją sobie po dwóch wersach. Za dużo tych małych błędów, żebym był na tak.

    · Zgłoś · 15 lat