"(...) i te wiersze napisane dla nikogo
i te płótna pełne nostalgicznych plam"
Budka suflera- Nowa Wieża Babel
Płeć: kobieta
Wiek: dziecko
Coś we mnie pęka. Wraz z ukruszoną plombą porzucam resztki siebie,
wypluwam. Mieszkam cicho, popijam herbatkę malinową z wódką, czuję się
dorosła. Sto siedemdziesiąt osiem centymetrów w obcasach czasem kłamie,
nie potrzebuję cię już słuchać.
Czasem tylko popatrzę w te inne oczy, twarz wykrzywia mi wieczny uśmiech,
przekornie szczery. Za oknem abstrakcyjnie brzęczy akordeon, brzmi jak
wakacje. Miałam poczytać, nie umiem czytać. W zadumie rozkopuję kamyki,
praca domowa ze spacerologii*.
Pamiętam tylko ołówek habe
nigdy długopis. Pozwól spać.
Oranżada: pomalutku, powolutku... : ) również pozdrawiam
'Balrog: nie czytam- źle, ale jakbym czytała- wzorowała się, winna! tak źle i tak niedobrze'
(zawsze musi się trafić taka pani chorąży, albo inny wielmożny, przykre)