Literatura

Psychogram (wiersz)

mefisto

 

 

Motylem jestem gdy wiatru powiewem
słońce me wnętrze wypełnia radością
i wraz z natury dobroczynnym śpiewem,
w dni nadchodzące spoglądam z ufnością…  
Ze współczucia całym jestestwem utkanym
wszystkim co tylko w człowieku najlepsze
rozniecam umysły uczuciem pomijanym,
nawet gdy perły padną między wieprze…  
I z  nadziei swych , co jak życie kruche
z uporem Syzyfa, chociaż nie za karę
otwieram drzwi duszy na dobro głuche,
szerząc człowieczeństwo i w człowieka wiarę…

 

 

Gdańsk, dn., 19.06.2009

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 5 lipca 2009, 11:52
się czepię wielokropków bo uważam je za śmieciuchy w poezji:(
się czepię o interpunkcję bo uważam za niekompletną
ię czepię zapisu bo wymaga według mnie podziału na strofy
i się czepię sprzecznopści których aż nadto choć wiem że wymuszone rymem
no i jeden rym gramatyczny ale nic to nic
w sumie nienajgorsze rymowanie troszku za bardzo stylizowane:)
pozdr
tomasz 5 lipca 2009, 13:04
nie. i z uporem Syzyfa powtarzac bede nie nie nie
gdziekolwiek ma droga zawiedzie mnie
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 5 lipca 2009, 14:00
motylem byłem... ale utyłem i z "poezją" też się nigdzie nie wybiłem. niechlujny zapis, wielokropki, o których wspomniał już Grzesiek, a i w treści nic nowego.

również jestem na nie.
przysłano: 4 lipca 2009 (historia)

Inne teksty autora

Ad vocem
mefisto
Polskie ABC
mefisto

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca