modlitwa z samotnością

Polkonis

przytul i ukryj przed złym

okryj kołdrą ramion ciało

które w milczeniu przyjmuje

karę od życia

gdzieś zabłądził wzrok

spogląda w przestrzeń 

która ciągnie się bez 

końca i tęskni

kiedy wróci raj na ziemię

i kiedy w końcu zakończy

się bieg bez końca

drogami bezradności?

mam oczy i mam usta

mam ręce i nogi

które pragną tańczyć

smakować i czuć

mam wiarę i nadzieję

które w miłości

tonąc śpiewają 

pieśń zwycięską

gdzie te wszystkie chwile

którymi karmiony 

przez ciebie z uśmiechem

biczowanie losu przyjmowałem?

gdzie jesteś?

kiedy wrócisz?

kiedy ukryjesz przed złem

tak jak wczoraj

i tak jak kiedyś?

Polkonis
Polkonis
Wiersz · 14 lipca 2009
anonim
  • tomasz
    NIE. kiepski tekst. niezle jest tylko ten fragment
    mam ręce i nogi

    które pragną tańczyć

    smakować i czuć

    reszta nie przypada mi do...

    · Zgłoś · 15 lat
  • Justyna D. Barańska
    niestety, również do mnie nie przemawia.

    · Zgłoś · 15 lat