Właściciel Much

Tommy Gun

Właściciel Much chce garnąć szał

Wypluty z ust nie-cienia

Spowity w pył on darmo brał

Co dawał bez westchnienia

 

Właściciel Much dziś jest „na ty”

Z Much Władcą incognito

Much Władca nie chce sinej skry

Z matrycą jadowitą

 

Właściciel Dwóch – jowialny typ

Co jaźń połechce tchnieniem

Choć jego cyrk – nie jego pchły

Wykręci się olśnieniem

 

Obmierzły płacz nie trąci mas

Któż zechce się przysłuchać

Właściciel Much wyrzyga spazm

Ze stada znikła mucha

 

Gdy na pchlim targu wszawa brać

Zamarła w niedoskoku

Właściciel Dwóch jął pean piać

A Pchlarze brodzą w mroku

 

Właściciel Much nie gardzi pchłą

Nie mizdrzy jej zachwytem

Bo koją muchy matni grom

Szybując pod prześwitem

 

Właściciel Much to jestem ja

Tyś Pchlarzem, tyś Much Władcą

Właściciel Dwóch przezornie gra

Kto będzie jego radcą?

 

Ja nie wiem wszak niełatwo jest

Dostrzegać coś z zamglenia

Prostuję lot w przestworza mknę

W przeogrom ust nie-cienia

 

Tommy Gun
Tommy Gun
Wiersz · 17 lipca 2009
anonim
  • Grzesiek z nick-ąd
    te pańskie ballady mawią w sobie więcej treści niz sto nowoczesnych wierszy:)

    · Zgłoś · 15 lat
  • Justyna D. Barańska
    ciekawe, ciekawe, choć szczerze przyznam, że nie w moim guście, ale o gusta tu przecież nie chodzi.

    · Zgłoś · 15 lat
  • tomasz
    jak dla mnie dziwne to nieco ale coz swoj poziom ma i ostatecznie za tak sie opowiem.

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    jest ok

    · Zgłoś · 15 lat