STRAGAN

Raoul Duke

odnoszę wrażenie
widząc matki ze swoimi dziećmi -
ktoś wydał mi życie bez reszty
długi czas stoję przy straganach
z gównianymi artykułami czekam
na swoją resztę
czasami kupuję za nią naszywki
zaszywam dziury na ubraniu
uszytym ze wspomnień mdlących jak twarze
miejscowych kramarzy dość osobliwych

przenikam przez ręczniki koce spodnie
dziś zapach wolności ukryty w mojej
wyczekanej wreszcie
jednak jakże mydlanej w nozdrzach
i umyśle
pękającej co sekunda
jakby bańka puszczana przez chłopca
w podartych spodenkach
na tysiące mydlanych kropel
z marzeń

reszcie
Raoul Duke
Raoul Duke
Wiersz · 28 lipca 2009
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Jeśli można, zamysł ciekawy, ale za dużo zaimków, powtórzeń i wersyfikacja niedopracowana. Poniżej propozycja, jak ominąć te pułapki.

    "odnoszę wrażenie widząc matki z dziećmi -
    że ktoś wydał życie bez reszty
    stoję przy straganach z gównianymi artykułami
    i czasami kupuję naszywki na dziury w ubraniu
    które ze wspomnień mdlących
    jak twarze miejscowych kramarzy dość osobliwych

    przenikam przez ręczniki koce spodnie
    dziś zapach wolności ukryty w wyczekanej reszcie
    jednak jakże mydlanej w nozdrzach i umyśle
    pękającej co sekunda jakby bańka
    puszczana przez chłopca w podartych spodenkach
    na tysiące mydlanych kropel z marzeń"

    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Raoul Duke
    nie - jak dla mnie odpada

    · Zgłoś · 15 lat
  • sími
    pomysł był, ale wyrażenia typu "mydlane krople z marzeń", "zapach wolności" nie są zbyt dobre. chwilami wtórnie.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Justyna D. Barańska
    dokładnie z tą wtórnością. po drugie mam jeszcze wrażenie, że kręcimy się wokół własnego ogona. nie jestem przekonana, co do tego tekstu.

    · Zgłoś · 15 lat
  • tomasz
    momentami niezly a momentami tak kiepski ze szok. wiec przykro ale nie

    · Zgłoś · 15 lat