Skarpetkowy monolog (wiersz)
Goosfrabba
dobry wieczór
moje skarpety wywietrzały
zadarta jest lewa nieco z lewej strony
zahaczona o gwóźdź
zardzewiały
spójrz proszę
niedopatrzenie domu
takie gwoździe wystawiać
przed stopy ludzi
wiecznie otwarte drzwi
w obie strony
zapach proszku do prania
czuć i sera
z nutą pończochy
dobry
3 głosy
przysłano:
7 sierpnia 2009
(historia)
przysłał
Goosfrabba –
7 sierpnia 2009, 01:00
autoryzował
tomasz –
10 sierpnia 2009, 11:37
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
a potem wchodzi kobieta - bo proszek do pieczenia, jedzenie (ser) czy pończocha, to takie nieodzowne atrybuty kobiecości. każdy dom potrzebuje dobrego ducha, z którym można stworzyć harmonię.