„Nadzieja”

Speaker

Chwila...
Ciemność...
Rozcięta nożem światła... Powracam
Ja to Zdrada. Zdrada to Nienawiść.
Nienawiść to... koniec...
Twój koniec.
Ale kiedy życie z ciebie uleci, a wszyscy pogrążą się w żałobie i nikt już nie patrzy...
Płomyk... mały ale silny...
To Nadzieja...
Ktoś ją pochwyci, żyć będzie dla niej.
Bo Nadzieja to Miłość, która kiedyś przyjdzie...
To Ty, kiedy jesteś obok, kiedy do mnie mówisz, śmiejesz się, płaczesz...
Taką Nadzieje kocham.

 

Speaker
Speaker
Wiersz · 17 sierpnia 2009
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Już się bałem, że jesteś tak stary jak ja. A tak, jest nadzieja na przyszłość. Tajemnica tkwi w przeróżnych poetyckich antologiach. Zakop się w nich, a zobaczysz co kuleje. W każdym razie nie ma co smagać batem. Do lektur marsz! ;)

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    j/w
    Te wielokropki! Grzesiek z nick-ąd swego czasu uczył mnie, że mam pozwolić Czytelnikowi zadecydować, gdzie ma się zamyślić, przystanąć, nabrać oddechu. Z perspektywy czasu wiem, że to była mądra rada. Warto z niej skorzystać.
    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    wiersz jest prosty i w tej prostocie wartościowy,choć wiem o co chodzi Jaqintowi.więc powtórzę w swej prostocie wiersz jest wartościowy.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Speaker
    Ufff... balem sie powieszenia przez rozstrzelanie ze strony cztajacych (wybaczcie brak polskich znakow ale moj komp nie ma pojecia o istnieniu takowych) Dzieki za rady i natychmiast biore sie do roboty.

    · Zgłoś · 15 lat