„Nadzieja” (wiersz)
Speaker
Chwila...
Ciemność...
Rozcięta nożem światła... Powracam
Ja to Zdrada. Zdrada to Nienawiść.
Nienawiść to... koniec...
Twój koniec.
Ale kiedy życie z ciebie uleci, a wszyscy pogrążą się w żałobie i nikt już nie patrzy...
Płomyk... mały ale silny...
To Nadzieja...
Ktoś ją pochwyci, żyć będzie dla niej.
Bo Nadzieja to Miłość, która kiedyś przyjdzie...
To Ty, kiedy jesteś obok, kiedy do mnie mówisz, śmiejesz się, płaczesz...
Taką Nadzieje kocham.
Ciemność...
Rozcięta nożem światła... Powracam
Ja to Zdrada. Zdrada to Nienawiść.
Nienawiść to... koniec...
Twój koniec.
Ale kiedy życie z ciebie uleci, a wszyscy pogrążą się w żałobie i nikt już nie patrzy...
Płomyk... mały ale silny...
To Nadzieja...
Ktoś ją pochwyci, żyć będzie dla niej.
Bo Nadzieja to Miłość, która kiedyś przyjdzie...
To Ty, kiedy jesteś obok, kiedy do mnie mówisz, śmiejesz się, płaczesz...
Taką Nadzieje kocham.
niczego sobie
1 głos
przysłano:
17 sierpnia 2009
(historia)
przysłał
Speaker –
17 sierpnia 2009, 15:22
autoryzował
tomasz –
23 sierpnia 2009, 17:07
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Te wielokropki! Grzesiek z nick-ąd swego czasu uczył mnie, że mam pozwolić Czytelnikowi zadecydować, gdzie ma się zamyślić, przystanąć, nabrać oddechu. Z perspektywy czasu wiem, że to była mądra rada. Warto z niej skorzystać.
Pozdrawiam.