nie ważne jak daleko. bez znaczenia
są chude i zmarnowane ciała
zasypiające po łyku sukcesu i smaku porażki.
konieczne jest wyłączenie światła, puste świeczniki.
samotność w ciemności nie jest bolesna
jak ta, która zagłusza spadające gwiazdy.
cisza kłamie. dwie ulice dalej
zaczyna się czas na miłość.
przez chwilę wydawało się nieznośnie.
teraz tylko szkliste oczy, głazy i podeptane trawniki.
kilka minut temu chciałam czegoś więcej
lub mniej, na pewno nie
inna niż wczoraj, mniej potrzebna niż jutro.
ciało wyschło, wino zniknęło.
czas na życie. powoli odchodzę od miejsca
tysiąca i innych zbrodni.
C15 rokuje. Znaczy to, że jest na bieżąco z tym, co się dzieje. Z czasem jej teksty nabiorą wymowy, i jest nadzieja, iż będziemy mieć możliwość czytania ich na bieżąco.
"wydawało się nieznośnie przez chwilę
temu chciałam czegoś więcej
lub mniej, na pewno nie"
"ciało wyschło, wino zniknęło" ten wers znowu kompletnie mi nie gra, wiem, że to nawiązanie do łyków itd, ale jest nieładny, może po prostu "ciało wyschło" albo "wino odparowało", sama nie wiem.
Masz potencjał, ale i skłonności do przegadywania, musisz dużo pracować, ja staram się poradzić jak mogę, ale nie czuję się ekspertem, nie myśl, że to tylko krytyka, bo doceniam, poczytaj co Ci napisałam pod innymi tekstami i zastanów się nad tą interpunkcją, ja jej w białych wierszach nie lubię, ale może to tylko osobiste preferencje.
Pozdrawiam:)
chcą być kochane, za wszelką cenę mieć kogoś przy sobie. co im różnie wychodzi.
uznaję, że wiersz jest do niczego, jeśli nie jesteś pewna jego przesłania.
Los Angeles się kojarzy z gwiazdami - po symbolach zawartych w tekście wnioskowałam, że chodzi o właśnie o znanych i bogatych - znudzonych , wyczerpanych wystawnym i dekadenckim życiem. Gwiazdy są raz oblegane a raz samotne. Raczej to nich myślałam .....ale reszta się zgadza. ..