Nie ta

mariol

Długa aleja przebiegająca obok ruchliwej jezdni 
tworząca coś na kształt wąwozu. 
Widok jak z podręcznika
traktującego o perspektywie.
 Szedł patrząc pod nogi na popękane płyty
chodnika, 
na korzenie drzew dające o sobie znać poprzecznymi garbami
utrudniającymi wędrówkę.
 Gdyby się odwrócił zobaczyłby identyczny obrazek.
Równie perspektywiczny i równie popękany. 
 Resztki nadziei przycupnęły w
szparach chodnika i nieśmiało tuliły się do szarych pni drzew. 
Nie myślał o niczym konkretnym.
 Gdzieś tam w głowie, jak uporczywy owad,
brzęczał mu fragment muzyki, którą usłyszał przypadkiem. 
 
Czuł tę dziwną pustkę w sercu mówiącą mu, że idzie nie tą aleją.
mariol
mariol
Wiersz · 31 sierpnia 2009
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Widzę, że jesteś z Sosnowca. Czytam o garbach w chodnikach i momentalnie kojarzy mi się to z chodnikami przy Będzińskiej koło Żylety. :D

    Zdecydowanie wersyfikacja w tym tekście kuleje. Albo ja jej zupełnie nie rozumiem.
    Druga rzecz, która mi się nie podoba, to nadmiar imiesłowów.
    Interpunkcja - albo bez przecinków, albo konsekwentnie tam, gdzie być winny.
    Ostatni wers - za dużo zaimków.

    Poniżej pewna propozycja:

    "Długa aleja obok ruchliwej jezdni. Coś na kształt wąwozu.
    Widok jak z podręcznika traktującego o perspektywie.
    Szedł patrząc pod nogi na popękane płyty chodnika,
    na korzenie drzew znaczone poprzecznymi garbami w wędrówce.
    Gdyby się odwrócił zobaczyłby identyczny obrazek.
    Równie perspektywicznie garbaty i równie popękany.
    Resztki nadziei przycupnęły w szparach chodnika
    i nieśmiało tuliły się do szarych pni drzew.
    Nie myślał o niczym konkretnym.
    Gdzieś tam w głowie jak uporczywy owad,
    brzęczał mu fragment muzyki którą usłyszał przypadkiem.

    Czuł dziwną pustkę w sercu mówiącą że idzie nie tą aleją."

    "Resztki nadziei przycupnęły w szparach chodnika" - to mi się bardzo podoba.

    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Kasia     Czyżewska
    ja czytam, jak prozę poetycką. ma miejsca czułe, ale i jak dla mnie nie potrzeba dopowiedzenia - utrudnianie wędrówki, równie perspektywiczny i równie popękany ( choć to równie popękane jest bardzo ładne..może samo to? )
    brzęczący kawałek muzyki dziwnie mi się czyta, jak owad - rozumiem, ale brzęczenie zwykle przeszkadza i irytuje...jeśli ma niepokoić, tak jak to przeczucie podążaniu złą aleją, to może inny wyraz jakiś się urodzi?

    · Zgłoś · 15 lat
  • Tomasz Smogór
    zgadza się jak prozę poetycką :-)

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    poetycka proza to coś co lubię bardziej od samej poezji i samej prozy:)

    · Zgłoś · 15 lat
  • Carolineee_15
    ojj, zgadzam się Kliner ka ;d sądzę, że proza poetycka jest trudna do napisania.
    gratuluję odwagi podjęcia się jej pisania !
    bo chociaż nie zachwyca (przynajmniej mnie, 100 procentowo), to jednak rzadko widuje się ją na wywrocie.

    · Zgłoś · 15 lat