podałem (jak zwykle) za i przeciw
urodzony w polsce
niestety
zwykle przeciw
wykrzyknik stojący na końcu zdania
zastępują trzema pytajnikami
dość niezrównoważonymi psychicznie
śmiejąc się tępej złotej polskiej młodzieży
(jak zwykle) złośliwej i po-je-ba-nej
prosto w kaprawe ryło
chodźmy teraz do stajenki
do jezusa i panienki
nie zapominając zabrać taranu
będzie nam szybciej i wygodniej
razem rozwalać drzwi
do naszych zbuntowanych serduszek
alkoholem, fajkami i dragami (jak zwykle)
spotkamy się na kacu w kościele
ty i on i ona
(może jeszcze wy)
urodziliście się za nawiasem
w ścisłej czołówce
przyszłych polskich intelektualistów
pomijajmy jak najwięcej zbędnych strof
będzie wam łatwiej żyć
(i konsumować)
na tym smutnym świecie
tak twierdzi wasz dyrektor (drugi tata)
mega ekstra super wybraniec
taki jak i wy kiedyś
walił w akademicki kocioł
zerkając de-lirycznie za okno
w poszukiwaniu ulgi
jaką bywali kopiący rowy
koledzy z dawnych lat
jak zwykle poza nawiasem
Raoul Duke
Raoul Duke
Wiersz
·
2 września 2009
zastępują trzema pytajnikami
dość niezrównoważonymi psychicznie
śmiejąc się tępej złotej polskiej młodzieży " - a nie miało być czasem: śmiejąc się Z tępej polskiej młodzieży?
"alkoholem, fajkami i dragami" - co to za pojedynczy przecinek?