.mokra zieleń.

saszka

gdy niedokończonym pocałunkiem
żegnamy się w pośpiechu
koty biegną na opak

niebezimienne

a do tego wszystkie czarne

ulice pustoszeją
chwila prywatności jest
na wyciągnięcie rąk
do siebie

od siebie


oczy uciekają przed błękitem
mokra zieleń nie wygląda dobrze

a czas na płacz jest głuchy

zlękniona pod powieką ciepłej ciemności
w powietrzu jeszcze pełnym ciebie
przed wzrokiem nieświadomych
uciekam

saszka
saszka
Wiersz · 8 września 2009
anonim
  • Tomasz Smogór
    najbardziej mi się spodobały: ,,niebezimienne koty biegną na opak'' i

    ,,chwila prywatności jest
    na wyciągnięcie rąk
    do siebie
    od siebie''

    · Zgłoś · 15 lat
  • saszka
    dziękuję Tomaszu :-)

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Masz fankę swoich wierszy.

    · Zgłoś · 15 lat
  • saszka
    Johannes dziękuję ;* miałam okropny wieczór a czytając Twój komentarz szczerze się uśmiechnęłam :-)

    · Zgłoś · 15 lat
  • Rita
    "czas na płacz jest głuch'y i "przed wzrokiem nieswiadomych uciekam", to najbardziej,a całość na bdb.
    Buziak.

    · Zgłoś · 15 lat
  • saszka
    Dziękuję Rito :-) Pozdrawiam Cię z uśmiechem :-)

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Tylko się dołączam kochana, bo już za mnie mówią Johannes i Rita, buźka.

    · Zgłoś · 15 lat
  • saszka
    Dziękuję Anastazjo:-):-):-) Buziaki:*

    · Zgłoś · 15 lat
  • tomasz
    hmm. tym razem nie wyszlo. nieciekawie.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Justyna D. Barańska
    "koty biegną na opak
    niebezimienne

    a do tego wszystkie czarne

    ulice pustoszeją" - świetne wykorzystanie czarnego. jednak niebezimienne bym wycięła, robią natłok i zakrywają fajny zabieg.

    "przed twoich błękitem
    kochanie," - ten fragment jest straszny! popsułaś nim cały klimat :> zrób coś z tym, no ja cię proszę.

    czekam

    · Zgłoś · 15 lat
Wszystkie komentarze