Literatura

.kopciuszek. (wiersz)

saszka

uciekła z kościoła
gubiąc umyślnie pantofelek
w nadziei że ją odnajdzie
i zaprowadzi tam
gdzie potoki ludzi zataczają kręgi

w przestrzeni

biła się z myślami
naiwnie sądząc
że się zabije

na palcach

by nie wzbudzić podejrzeń
cięła deszczem
szkło asfaltu
a krew upadała z jękiem
w rynsztoki

wczoraj można było jeszcze krzyczeć
a ona
pokornie żeby go nie zabierał
z powietrza pachnącego domem

dziś
nie zniosła widoku trumny


dobry+ 7 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
anastazja
anastazja 11 września 2009, 20:40
saszeńka , Ty moja poetko,ślicznie,smutny wiersz,ale biała pani ma swoje prawa,pozdrawiam Cieplutko.
saszka
saszka 11 września 2009, 21:22
Anastazjo, dziękuję :* Dziś dość melancholijny nastrój to i wiersz smutny.
saszka
saszka 11 września 2009, 21:25
ale pozdrowienia serdeczne, z głębi serca :-):-*
Johannes Tussilago
Johannes Tussilago 11 września 2009, 22:12
"a krew upadała z jękiem" - trafnie powiedziane, Saszka. Jeszcze sobie wrócę za dnia, bo Anastazja mnie swoim sexem wytrąciła z nastroju do rozważań. ;)
Rita 11 września 2009, 22:52
A ja dziś całkiem rozstrojona jestem, ale wiersz bez fałszywej nuty , pięknie gra i smutno.
Buziak.
saszka
saszka 12 września 2009, 19:18
Dziękuję Wam za oceny i komentarze:-)
ps: mnie "sex" Anastazji również poruszył ;-)
anastazja
anastazja 14 września 2009, 17:18
A ja się cieszę , na ten seks , czytałaś saszka co zrobili mi na granicy, z tym seksem ? jacy tam ludzie są?, co drugi to Mickiewicz , albo Wisłocka , reszta wierszokleci. A tu tak pięknie i cicho, fajnie prawda ?
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 15 września 2009, 08:25
przerzutnie ładne
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 16 września 2009, 12:51
"naiwnie sądząc
że się zabije

na palcach

by nie wzbudzić podejrzeń" - znowu świetna przerzutnia. tylko pamiętaj, żeby w każdy wierszu nie wykorzystywać na taki sam sposób tych samych zabiegów. bo schematy z czasem zaczynają się nudzić czytelnikowi.

przeczytałam kilka razy. początkowo obraz kopciuszka wywoływał grymas, ale potem się wszystko wyjaśniło. trudno pogodzić się z utratą.
szalony dziadek
szalony dziadek 17 września 2009, 16:56
Faktycznie, wiersz smutny, ale ładny i życiowy...pozdrawiam...
saszka
saszka 20 września 2009, 08:22
Dziękuję Wam za komentarze :-)
Anastazjo: ja także lubię to miejsce :-)
przysłano: 11 września 2009 (historia)

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca