Rejs (wiersz)

czy zechcą państwo udać się w rejs?
zapraszam wszystkich chętnych
spaleni słońcem ojcowie chrzestni
dostaną najlepsze kajuty

w programie rejsu wiele atrakcji
utalentowany pan Ripley
w samo południe
zagra ostatniego walca

tylko się nie bójcie że to czas apokalipsy
czeka was dwieście mil podmorskiej żeglugi

mamy tu salon fryzjerski Edwarda Nożycorękiego
podajemy przepiórki w płatkach róży i koktajle
są tu pejzaże wichrowych wzgórz i misie dla dzieci
każdy się tu może bawić w rozważną i romantyczną

a kiedy uderzymy w tą górę lodową
będzie to spazm ulgi że wreszcie po wszystkim
zatonie cała kultura bombastycznego kiczu
i zaczniemy od nowa kształtować prawdziwe piękno