kilka kropli co wieczór do poduszki
nos łaskocze i język na usta zaprasza
bo sól nie może zwietrzeć
bo sól jest na wagę przeżycia
mój krzyż bawi cię nieodmiennie
chwilowy zwycięzco plebiscytowej szopki
pawiu z chińskiej bibuły ukręcony
paszczo brylantowa...
mój świat przerósł twój o alfę i omegę
choć w godle ma młodego baranka
i furtkę wąską
cierniem okoloną
w którą stronę pójdziesz pozbawiony berła
panu ważnemu
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski
Wiersz
·
15 września 2009
Pozdrawiam.