atropina

Robert noszczyk

A kiedy czas przestanie się dłużyć

młot kowala przylgnie na wieki

jego biceps zastygnie jak rozżarzona podkowa

braknie świadków że los wykuł komuś


Dziecko, które mocno trzyma się piersi

jego matka w końcu drogę moralną znalazła

ona błogosławioną będzie


Okruchy lądu przemierzają dal

grzyby po deszczu

a każdy jest celem...


...kochająca trójca...plama...



Robert noszczyk
Robert noszczyk
Wiersz · 18 września 2009
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    No, Człowieku, zatrzymałeś. Pierwsze dwie bardzo dobre i "Okruchy lądu przemierzają dal" - spodobały się.
    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Kasia     Czyżewska
    najlepszy dla mnie Twój. pointa mnie bardzo zastanawia. plama. filmowo. obraz zatarty, a ostrość na te okruchy lądu.

    · Zgłoś · 15 lat
  • tomasz
    tak

    · Zgłoś · 15 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    wielokropkom stanowcze nie w poezji-taka fobia
    jakos zaczynanie strof z wielkich liter do mnie nie przemawia-kolejna fobia:)
    jego biceps,jego matka.. po szto to"jego"?
    całość pełna moralnego niepokoju i to się podoba
    niestety in minus inwersje które wprowadzić pewnie miały patetyczny nastrój co według mła nie potrzebne:(

    · Zgłoś · 15 lat
  • Robert noszczyk
    ...spróbuj to zmienic będę usatysfakcjnowany...proszę Cię...:)

    · Zgłoś · 15 lat