Fryderyk

Mariusz

Śmiem się śmiać jednak

Wracam do statecznego strumienia


Nierzadko ktoś pukał i wołał

Błagał czasem

Za chwilę

dostałem linijką po rękach


Za często nie wychylam się zza rogu

Chyba że

muzyka z pozytywki uszy mi zatka


Kropla deszczu spadła z dachu

Bezradnie

machałem rękami

Rower zaprowadził na skrzyżowanie

I kazał wybierać gdzie dalej


Wiadro stało bez ruchu

Nalałem

dwa litry krwi i szklankę wody

Dokładnie mieszając

Rozprowadziłem po posadzce


Zachorowałem

na brak zahamowań

Nauczyłem się

obrywać guziki z zeszłorocznych swetrów

 

Zadzwoniłem

Powiedziałaś że wszystko się kończy

Kiedyś

nie rozpłaczę się.

 

Mariusz
Mariusz
Wiersz · 18 września 2009
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    brakuję mi ciut spójni, przez to wydaje się wiersz chaotyczny chociaż gdzieś w tle czuć jakiś przebłysk.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Kasia     Czyżewska
    Mariuszu, a myślałeś o innej wersyfikacji i podziałach? bo masz dla mnie bardzo dobry tekst ale ciurkiem te wszystkie czynności nie dają się jakoś ogarnąć.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Mariusz
    spróbuje to zmienić, dziękuję za radę:)

    · Zgłoś · 15 lat
  • Mariusz
    mam nadzieje że teraz jest bardziej przejrzysty

    · Zgłoś · 15 lat
  • Kasia     Czyżewska
    nadal bardzo czynnościowy ale dla mnie dużo lepszy. tu jest dziania się na więcej niż jeden tekst Mariuszu. zastanawia mnie wprowadzenie czasu teraźniejszego na zmianę z przeszłym. bardzo dobrze mi się to czyta i nie wiem, czy to nie jest pomysł na całość. tylko, że taka żonglerka, w tak treściwym tekście mogłaby czytelnika ogłuszyć. wg. mnie można jeszcze nad Fryderykiem się pochylić, ale ja na tak i czekam na więcej. jakieś uzasadnienie wielkich liter?

    · Zgłoś · 15 lat
  • Mariusz
    dziękuje Kasiu, a wielkie litery użyłem, aby podkreślić to co najważniejsze w tym wierszu, na pewno sporo się w nim dzieje rzeczywiście może trochę za dużo, jeszcze raz dziękuję za pożyteczne rady i pozdrawiam:)

    · Zgłoś · 15 lat
  • Justyna D. Barańska
    jak mówi teo, również nie widzę szczególnej spójności pomiędzy fragmentami i jeszcze to wiadro krwi. nie da się zrobić makabrycznego tekstu bez krwi? ;)

    · Zgłoś · 15 lat
  • Mariusz
    hm, jeśli pisze się o śmierci to ciężko bez krwi, chociaż rzeczywiście krew jest tendencyjna.:)

    · Zgłoś · 15 lat
  • tomasz
    jednak najgorzej nie ma. jak dla mnie jest wartosc w tym wierszu. na tak jestem

    · Zgłoś · 15 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    A mnie się to wiadro krwi podoba

    · Zgłoś · 15 lat