Literatura

Mr Polacki (wiersz)

Tommy Gun

Trawestacja „Pani Twardowskiej” Mickiewicza umieszczona na emigracji w UK grubo przed akcesem unijnym

Siedzą, piją, splify palą
Tańce, skowyty i swąd
Ledwo pubu nie rozwalą
England, England rules the World!

Polacki siadł w końcu stoła
Rozparł się w boki jak hrabia
Wiwat Polska! Wiwat! – woła
Śmieszy, przestrasza, powabia

Anglikowi, co grał zucha
Wszystkich mową żarty skraca
Pstryknął palcem koło ucha
Już z Anglika masz pajaca

Na Hindusa z newsagenta
Co kipiał nad małą brandy
Pensa rzucił – wnet go pęta
W mysz zamienił się w te pędy

W wyżymarkę Irlandczyka
Cisnął, a gdy ten był w młynie
Korbką kręci i z kranika
Zacne piwo Guinness płynie

Wtem, gdy piwo pił z pokala
Dźwięk dość dziwny się roznosi
Na dnie postać się przewala
You’re all right? – zapiszczał głosik

Anglik to był w szklance na dnie
Istny wyspiarz, sztuczka szczwana
Już wyraził się dosadnie
Potem rzecze: Witam pana

A, Polacki, witaj bracia
To mówiąc, bieży staggerem
Cóż to? Czyliż mnie nie znacie?
Jestem Domus Oficjerem

Wszak ze mnąś w obskurnym biurze
Robił o wizę zapisy
A contract w białym papiórze
Twej kreślił bytności rysy

Wizą rok nam mydlisz oczy
Uczyć, zwiedzać miejsca nowe
Potem podróż się potoczy
Choćby i na koszt Królowej

Lecz ta zemsta spolegliwa
Nagnała cię w nasze sieci
Ta knajpa „Court” się nazywa
Kładę areszt na waszeci!

Polacki ku drzwiom się kwapił
Gdy taka mowa nie swojska
Anglik katanę ułapił
A gdzie ta duma, co polska?

Cóż tu począć – marmolada
Przyjdzie już nałożyć wizą
Polacki na koncept wpada
I smaży takie awizo:

Patrz w contract oficyjerze
Tu warunki takie stoją:
Czy piję, siedzę, czy leżę
Gdy przyjdziesz brać wizę moją

Ja będę miał prawo trzy razy
Zapodać tobie trzy sztosy
Innymi słowy rozkazy
You get it? So, don’t be so bossy!

Patrz, oto jest pubu miano
To „cauliflower” – kalafior
Chcę, żeby mnie zrozumiano
Bez żadnych zbędnych metafor

Pędami Guinness tu będzie
A liśćmi cider jabłkowy
I rosa z liści tu wszędzie
Ma kropić na gości głowy

Spójrz, oto na miarę pinta
Co do niej śmieją się usta
Ja pić z niej chcę tak jak z gwinta
I nigdy nie ma być pusta

Utocz przy tym szkło z Danielsa
Abym miał czym poić oczy
A wszak Kelly, Becky, Elsa
Mogły tym się zauroczyć

Oficyjer duchem skoczył
Kalafiora przepoczwarza
Blask cidera ludzkie oczy
Niczym istny grom poraża

Polacki w pubu podwoje
Wstępuje, nie mrugnie ani
A pokal z zacnym napojem
Podają mu już barmani

Very well, then, z wyspy panie
Teraz, wszak masz trudność nową
Ni jąkanie, ni sapanie
Wymów „przedsiębiorstwo” słowo

Anglik kurczy się i krztusi
Lepszą męką umieranie
Polak każe, więc ten musi
Recytuje niespodzianie


Podskoczył dziko, znienacka
Więzienny jakby pił czaj
I mina już zawadiacka
Oh, mate now you’re all mine!

Jeszcze jedno i wygrałeś
Poczuj w sobie pryncypała
Lecz, czy wasze próbowałeś
Czymże polska jest gorzała?

Ja w autokar teraz wsiadam
Twenty hours to się wije
Zyga z Cześkiem tobą włada
Przez ten czas ty z nimi pijesz

Anglik, gdy golnął kielicha
Spienił się czkawką pijacką
Niby idzie, niby czmycha
Już zgubił pozę luzacką

Gdy go pan Czesiek ocuca
A Zyga klepie go w ciemię
Gwizd jeno dobywa się z płuca
Jak drzemał na kacu – tak drzemie


wyśmienity 7 głosów
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 20 września 2009, 09:20
kaaawał roboty. i działa.
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 20 września 2009, 11:11
gdzieniegdzie rytm się chwieje ale nic to przy tak długim pisaniu...
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 20 września 2009, 12:33
Świetne! Może Pana Tadeusza napisz?
Tommy Gun
Tommy Gun 20 września 2009, 12:50
Masz, Grzesiu rację, że chwiać się może, acz nie tak chwiejnie w prze-chwiejności :)
Zresztą, w tym wierszu chwieje się paru typów, toteż rytm im taki narzucić trza było :)
Kliner Ka.
Kliner Ka. 20 września 2009, 13:03
brilliant,mate.
saszka
saszka 20 września 2009, 20:06
o tak ! gwiazdeczka :-) pięknie :-) w pełni zasłużona , tekst jest świetny, a poza tym wymagał od Ciebie Tommy trochę "pomyślunku" (jak to mawiała moja babcia) ;-)
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 20 września 2009, 23:46
a Tommy się na pomyślunku zna... to dla mnie "zajszczyt", że z nim studiowałem :)
Tommy Gun
Tommy Gun 21 września 2009, 00:06
Zaszczyt obopólny, Domnulu! Jednakowoż, kuriozalnie żaden z nas nie widział o "zbrodniczej działalności' drugiego:)
Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski 21 września 2009, 00:12
wszystko do czasu panie, jak widać
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 24 września 2009, 19:49
; - )
Rita 24 września 2009, 20:55
Gratulacje!
przysłano: 20 września 2009 (historia)

Inne teksty autora

ryba w gazecie
Tommy Gun
Masarzysta
Tommy Gun
Umówki
Tommy Gun
Wódka
Tommy Gun
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca