no gdzie ja byłam jak zatykali te puste miejsca w mózgach
pasztetem z ideologii instant lekko nadpsutym w torbie tesco
drogi konsumencie twoje życie nabierze rozpędu jak po soku z gumijagód
będziesz zdobywać piąć się aż dosięgniesz pustego nieba bez marzeń
może uda ci się zobaczyć odcisk po bogu ciemną plamę strachu
wydrwi kolejna tafla od dawna nie ma tamtej strony luster
pewnie próbowałam się czegoś nauczyć od mistrzów kolejna naiwna
wiedzieć nie jeść mięsa stosować opór jak jakiś pokręcony gandhi
być jednocześnie wewnątrz i poza bo to była faza rozdwojeń
zostało tylko poza i proza poezja okazała się zbędna a co gorsza
żeby pisać trzeba się najpierw zalogować inaczej nie istniejesz
ponoć nawet szymborska o tym wie ale kicha
może jako stara wariatka będę mniej cyniczna
teraz pora na wielki coming out proszę państwa oto jestem
i wcale się w bunt nie bawiłam mnie ten świat przeraża absolutnie
i zupełnie na serio co ze mną dalej będzie bez wiary co będzie z tą machiną
samotnych trybów rozkazujących kasandra ma zajęte usta
pali marlboro woli umrzeć młodo nie chce jej się gadać
że wrzask powietrza w płucach że zimno że krew stygnie
i że już wkrótce będzie jeszcze gorzej