Literatura

tylko z jednej, jesiennej strony (wiersz)

fruźka

*"Lis sierść zmienia, ale nie obyczaje"

Nic nie mam
Zdmuchnęła mnie ta jesień całkiem

Elżbieta Adamiak

 

 

Mentalność zmienia się z upływem czasu i wody,
ewoluuje, a jesień zawsze przychodzi po lecie.
Porywa serca, na marginesie zostawia połamane
ołówków gryfle.

 

Vulpes pilum mutat, non mores*

 

Zdarza się w przyrodzie, że bezsenność małego miasta
dopada z zaskoczenia, jak wiatr nocą bezczelnie porywa
parasole, zwłaszcza te zielone. Bez większych ekscesów
minął kolejny rok życia wciąż nieletniego obywatela,
z popielnika iskiereczka mruga.


Zmieniają się punkty odniesienia,
system miar, wag i wartości.
Już niedługo zalęgną się w nas czerwie.

 

Telefon zaufania dla emocjonalnie ułomnych
czynny codziennie w wieczorno- sennych
godzinach.

Śpij, nie dzwoń, świat poczeka

 

aż wysiądziesz.

 

 

 

 

 


dobry 7 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Kliner Ka.
Kliner Ka. 3 pazdziernika 2009, 01:28
aż wysiądziesz. co najmniej.
Kasia     Czyżewska
Kasia Czyżewska 3 pazdziernika 2009, 10:10
im dalej, tym ciekawsze rzeczy się dzieją. zaczynasz mocnym ale i enigmatycznym słowem - i zaraz dajesz opis ilustrujący (a wprowadzony cytat jest o tyle ciekawy, że przywołuje konkretne kulturowe skojarzenia i kolory jesienią.(!) czas, miłość i pisanie w ciekawej zależności.
jednak dla mnie - szczególnie druga. zaskoczenie bezsennością i przez bezsenność. zielone parasole nocą - dla mnie domy , bezpieczeństwo nocą( cokolwiek prze noc zrozumiemy), którego rano już nie ma. nieletni obywatel i popielniczka robi co najmniej dwa ciekawe skojarzenia - szukanie ciepła i szukanie dorosłości... a może to jedno skojarzenie.
trzecią wracasz i robisz klamrę. raczej smutną. ale i tytuł karze pamiętać, że to jedna, jesienna strona.
w czwartej emocjonalnie ułomni łączą się z rozbitym także na dwoje - wieczorno-sennym. i skłaniają żeby je do siebie odnieść.
do pointy samej w sobie nie bardzo wiem, jak się ustosunkować. znaczenie potoczne słowa wysiadanie swoja drogą - ale nie mam wcześniej żadnej możliwości, żeby skojarzyć wysiadanie z drogą. jakoś zbyt potocznie mi tu brzmi. dla mnie samą już doskonałą pointą jest "śpij, nie dzwoń". tyle mojego. tak.
Dominika Ciechanowicz
Dominika Ciechanowicz 3 pazdziernika 2009, 13:59
Mnie się najbardziej podoba końcówka. Wiersz jest dobry, moim zdaniem, ciekawie skonstruowany.
fruźka
fruźka 3 pazdziernika 2009, 14:27
mimo wszystko zostawię końcówkę bez zmian, dzięki za opinie
Johannes Tussilago
Johannes Tussilago 4 pazdziernika 2009, 00:04
A.M. Jopek śpiewała: "Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam. Na pierwszej stacji, teraz, tu!". Bardzo się podoba.
popesmokesdope
popesmokesdope 4 pazdziernika 2009, 14:10
"(...) na marginesie zostawia połamane
ołówków gryfle (...)" - po co zmieniony szyk?

Ogólnie bardzo ciekawy obrazek dorastania.
fruźka
fruźka 4 pazdziernika 2009, 15:08
szyk zmieniony, bo nie pasowało mi 'połamane gryfle ołówków', tak jak jest wg mnie lepiej brzmi :)
tomasz 5 pazdziernika 2009, 10:00
tak
anastazja
anastazja 8 pazdziernika 2009, 23:31
świetny,pozdrawiam.
przysłano: 2 pazdziernika 2009 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca