Bardzo dziękuję za komentarz::) staram sie pisac coraz lepiej i mam nadzieje że tak będzie;) póki co poprawiam poprzednie teksty jednak nie pomagaja mi w tym "jednosłowne" stwierdzenia typu "cienizna" wolałbym aby tego typu stwierdzenia komentowano nieco szerzej
nie do końca, muszę przyznać, rozumiem koniec końców - kapelusz zwierciadło. idąc za logiką - co ani moją mocną stroną nie jest, ani drogą jakąś powołaną ku poezji - kapelusz - lustro upadł na barki ziemi -
upadł, to jest zasłonił? + tytuł - Okrycie? - kapelusz kojarzy mi się z zasłanianiem /osłanianiem i to głów raczej nobliwych, niż młodzieńczych - tu rzeźbiarz. rzeźbiarz zasłania barki ziemi - barki - coś co dźwiga - unosi - jakiś mechanizm? artysta odsłania ale i zasłania? i lustro w tym zastawianiu - lustro - o zgrozo - pokazuje różną prawdę. zależnie od swoich właściwości. tu jest zwierciadłem. odzwierciedleniem - rzeźbiarska precyzja - ale i wyrazistość. gubię się niezmiernie:( upadanie jest jednak przypadkowe... bez Słów...czyli bez pretensji, wyjaśnień...gubię się.
ale... Pigmalion i Galatea. od razu powraca w pamięci historia rzeźbiarza z miłości. poza tym miejsca czułe niezwykle - noc z jedną gwiazdką, Mrok uginający kolana, trzecia bardzo. nie wiem, jak wielka litera na początku ale te wewnątrz tekstu czytelne. dla mnie tak.
oj dawno tu nie byłem a widze że wiele się wydarzyło:) dziękuję za oddane głosy i opinie bardzo je sobie cenie a szczególnie Twoje Kasiu:)
pozdrawiam wszystkich;)
Pozdrawiam.
upadł, to jest zasłonił? + tytuł - Okrycie? - kapelusz kojarzy mi się z zasłanianiem /osłanianiem i to głów raczej nobliwych, niż młodzieńczych - tu rzeźbiarz. rzeźbiarz zasłania barki ziemi - barki - coś co dźwiga - unosi - jakiś mechanizm? artysta odsłania ale i zasłania? i lustro w tym zastawianiu - lustro - o zgrozo - pokazuje różną prawdę. zależnie od swoich właściwości. tu jest zwierciadłem. odzwierciedleniem - rzeźbiarska precyzja - ale i wyrazistość. gubię się niezmiernie:( upadanie jest jednak przypadkowe... bez Słów...czyli bez pretensji, wyjaśnień...gubię się.
ale... Pigmalion i Galatea. od razu powraca w pamięci historia rzeźbiarza z miłości. poza tym miejsca czułe niezwykle - noc z jedną gwiazdką, Mrok uginający kolana, trzecia bardzo. nie wiem, jak wielka litera na początku ale te wewnątrz tekstu czytelne. dla mnie tak.
pozdrawiam wszystkich;)