...dziecko...

anhelus

sercem z kryształu

oglądałem mrok

mentalną rzeź

 

nie rozumiałem siły ich rąk

czułem

wciąż wierzyłem w anioły

 

stanąłem na dwóch nogach

nauczyłem się ich mowy

zrozumiałem gesty

zszedłem do schronu

stałem się letni

 

słońce wschodzi i zachodzi

przemierzając pustynię człowieczeństwa

doszedłem pod Jego krzyż

 

dziś zionę ogniem

rozpalam

i zamrażam gdy trzeba

gorący lub zimny

stałem się wszystkim i niczym

biorę Cię w ramiona lecz nigdy nie będę Twój

 

piję wódkę z diabłem

i wciąż obiecuję Bogu

że to ostatnia butelka

anhelus
anhelus
Wiersz · 10 października 2009
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    przypadł mi do gustu.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Rita
    Emocjonalny, dobry wiersz.
    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Przerażające, piękne zarazem.

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    masssakra ;-)

    · Zgłoś · 15 lat
  • Kasia     Czyżewska
    dla mnie pierwsza zbyt ciężka w odbiorze. dalej jakość figury się rozładowują ale taki początek na mnie nie działa/działa źle. nie wiem, jak z czynnościowością tekstu: rozumiałam, czułem, wierzyłem, stanąłem, nauczyłem, zrozumiałam...czy nie nazbyt dużo? pointa jest ciekawa i czuje się "atmosferę" wiersza ale żeby nie przedobrzyć...wielkie litery konieczna w Cię i Twój?

    · Zgłoś · 15 lat
  • tomasz
    dziecinnie i jak dla mnie zbyt wiele symboli a zbyt malo sensu. na nie

    · Zgłoś · 15 lat
  • anhelus
    dzięki za komentarze...
    P.S. jedena z opiekunek przesłała mi kiedyś fragment, który pozwolę sobie przytoczć:
    "Należy się wgłębiać w wiersze, a nie tylko je lizać, żeby coś
    dostrzec. "

    · Zgłoś · 15 lat
  • Justyna D. Barańska
    kiedy fragmenty tego typu:
    " sercem z kryształu
    oglądałem mrok
    mentalną rzeź" - naprawdę brzmią dziecinnie. serce, mrok, rzeź - brakuje jeszcze kąta i żyletek do pełnego emo-obrazu.
    zbyt wielkie tu wymieszanie wątków i symboli - tu się zgadzam w pełni z Tomaszem. bo popatrz: masz te emo-obrazy, anioły, stanięcie na dwóch nogach (uczłowieczenie, zejście z drzewa), schron jako powiązanie z wojną, Chrystusa, smoka, branie w ramiona - może być Matka Boska, ale i branie partnera w ramiona, no i jeszcze mamy szatana.

    na dodatek tytuł to dziecko, które oblazły mrówki.


    co z tego wszystkiego wyciągnąć? człowiek jest jak dziecko, które pragnie zostać aniołem, a bez Boga bezustannie schodzi na złą drogę? zdecydowanie za dużo.
    fajnie jest, jeśli wiersz nie ma jednego dna - chyba na tym polega poezja, ale przy takim nagromadzeniu trudno mówić choćby o jednym.

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Z Twoich (które podobają mi się) ten jest dla mnie szczególnie ważny.

    · Zgłoś · 15 lat