Takie mogły wydawać się sprawy być gdyby nie bić o ścianę głową.

Mariusz

Nie wiele do końca do początku

jeszcze mniej

ręce się pocą gubię rzeczy

szukanie po kieszeniach nie daje rozwiązania

sznur a może sznurowadła

zapachniało benzyną czy raczej

gazem

ciepło mi a że lubię to uśmiech od ucha do

w sosie własnym wywarze z potłuczonych zagadek

z nieuzasadnionych marzeń

zapukam do szyby

odezwę się głosem co

nie poznasz mnie

Mariusz
Mariusz
Wiersz · 12 października 2009
anonim
  • Kasia     Czyżewska
    no czytam ten tytuł i czytam i zamierzenie gdzieś mi się tam kołaczę...ale się nie dokołaczowuję i jednak roszadę bym strzeliła. chociaż wobec końca to i się broni jakoś... ciekawie robi się tu językowo. pukanie do szyby. jest kruchość. jest podejrzenie, że Szyba to ktoś, a nie coś. jest też lustro w szybie. puka się do środka - ktoś jest. samobójcza atmosfera swoją drogą i przegląd aparatury -można inaczej ale i tak można.a tak mnie tu jakoś przekonuje. nie wiem, jak te od ucha do ucha. nic mi się tu nie rodzi w głowie. martwy dal mnie ten wers. całość - wobec tytułu interesuje. tak by było gdyby nie walczyć - dla mnie. mimo tej walki z góry przegrania. tak.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    trochę to bicie głową o ścianę z tytułu współgra z wrażeniem chaotyczności i pourywania, jakie tekst zostawia. mnie tam się podoba.

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    no, wartościowy.

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Dla mnie ok. Tytuł gra z całością. Jest pomysł.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Mariusz
    dziękuję za komentarze, a co do bicia głową o ścianę to właśnie walka, tak jak Kasia napisałaś co by było gdyby nie walczyć, ale często podejmować można walkę z góry skazaną na porażkę, jednak sam fakt starania się i nie poddawania jest tutaj najważniejszy. pozdrawiam:)

    · Zgłoś · 15 lat