zakurzone myśli przenikające
srebrzystą krzywiznę luster
ukazują tępą prawdę
zaniku człowieczeństwa
to my zdecydowanym ruchem
uśmiercamy gołębia
patrzącego z wyrzutem
spośród dymiących zgliszczy
naszej wolnej woli
tworzymy zwarty korowód
żołnierzy mamony
spętanych kajdanami egoizmu
gdy drgając w spazmie strachu
wykupujemy miejsca
w pierwszych rzędach raju
i uwalniając swój krzyk
z głuchym łoskotem
spadamy