Najchętniej sprawiłabym byś oślepł
Bo wtedy nie czułabym Twojego palącego spojrzenia.
Nie lituj się nade mną, nawet nie uśmiechaj się.
Wystarczające jest to, iż próbuję zapomnieć,
Zapomnieć, że byłam niewinna.
Więc pozwól mi „umrzeć” bez strachu,
Że Cię spotkam w niebie