Pióro

Theodave

Na parapecie znalazłem pióro,

nie było czarne, nie było białe,

było takie jak ja,

tak jak ja przybrało miejskie barwy maskujące.

 

Spoglądając w przeszłość przypominam sobie,

że sam też kiedyś byłem piórem.

 

Pamiętam wszystkie stadia ewolucji przez które przechodziłem,

byłem szarym podmuchem wiatru,

szarym kłębem dymu

i wreszcie szarym piórem.

 

Człowiekiem stałem się dopiero w chwili,

kiedy ktoś z parapetu wziął mnie do domu.

 

W tym właśnie momencie staję przed dylematem,

czy pozwolić by szare pióro stało się szarym człowiekiem tak jak ja?

I przez chwilę czuję się niczym szary Bóg.

Theodave
Theodave
Wiersz · 26 października 2009
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    świetne. zapraszam do wiersz pt "tęcza" mego autorstwa, gdzieś tam wśród mych tekstów na wywrocie znajdziesz, jeśli ochota. pozdrawiam!

    · Zgłoś · 15 lat
  • Aminta Borkowski
    Poważny dylemat. Bardziej od stylu tego wiersza podoba mi się jego aspekt filozoficzny. Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Theodave
    Cieszy mnie, że ktoś śledzi moje postępy i docenia to co robię:) A dodatkowo widzę, że nie tylko ja pogodziłem się z otaczająca szarością. Dziękuję bardzo:)

    · Zgłoś · 15 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    o, a to niegłupie.

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    bardzo nie głupie.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Kasia     Czyżewska
    bardzo. pomysł jest ciekawy i ciekawie poprowadzony. ale... :) nie jestem przekonana do powtarzania samego kluczowego słowa "pióro". podobnie z szary - to tu ma sens , ale żeby nie przedobrzyć. w pierwszej świetnie sobie poradziłeś zamieniając to na barwy maskujące. wprowadzasz też zapowiedź jakiejś podróży w czasie przez ewolucję a później serwujesz 3 jej punkty...:) między zwykłym wyliczeniem a jakimś zasugerowaniem etapów da się wypracować sposób na przedstawianie wielu punktów wędrówki. chyba, że to krótka ewolucja była. wszystko kwestia czasu, jak podejrzewam, bo materiał już jest. bardzo podoba mi się przed ostatnia... i szary Bóg.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Justyna D. Barańska
    podoba mi się niezmiernie, dopóki nie dochodzę do 2 ostatnich wersów - za dużo w nich słów, stanowczo za dużo. w częściach wprowadzających, opisowych czasem nawet bardzo potrzebne są słowa-obrazy. w końcówce to najlepsza ostra riposta, tzn. trafnie bez nadmiaru.

    · Zgłoś · 15 lat
  • saszka
    zgadzam się z Kasią i Oranżadką, pomysł jest naprawdę świetny i bardzo, ale to bardzo mi się spodobał:) Mimo, że piszesz o szarości to jakoś tak : nieszaro :):):) niebanalnie, myślę jednak, że gdybyś popracował trochę nad formą wiersz byłby dużo ciekawszy:)pozdrawiam i życzę twórczych myśli ! :)

    · Zgłoś · 15 lat