dziadkowi

Carolineee_15

byłeś moim pamiętnikiem

ścieżką po marzeniach

pętlą na szyi

 

nosiłeś mnie w swoich oczach

niezrównoważenie wierząc

we łzy przynoszące szczęście

 

rzucę w nie kamieniem

 

kiedyś w twojej dłoni

teraz trzymam cię za rękę

zostań jeszcze

 

zmrożone w diamencie wspomnienia najcenniejsza wartość

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 5 głosów
Carolineee_15
Carolineee_15
Wiersz · 31 października 2009
anonim
  • Figa
    :)

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Ce.
    bardzo zgrabne i podoba mi się właśnie ta pętla, taka nie na swoim miejscu na pierwszy rzut oka.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Justyna D. Barańska

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    "pętlą na szyi"? przez marzenia do śmierci? bardziej na powieszenie niż na pierwsze korale to brzmi.

    "zamrorzone w diamencie wspomnienia najcenniejsza wartość" - tu się wdarło nadsłowie i błąd ortograficzny!

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Kasia     Czyżewska
    emocje dla mnie zasłaniają przekaz. podmiot próbuje opowiedzieć o relacji i jej specyfice - różne odcienie ich wspólnego życia - ale ja, jako odbiorca, nie czytam nic, poza tym czuciem podmiotu do dziadka. to jest dla mnie tekst ważny dla autora, jako rozliczenie może - pisany bardziej dla siebie (jeśli tak i inaczej można w poezji) - ale nie wychodzący szerzej. nie uwzględniający odbiorcy.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Dominika Ciechanowicz
    świetna ta pierwsza zwrotka. ścieżka po marzeniach i pętla na szyi. i to rozpaczliwe: "zostań jeszcze".

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Carolineee_15
    poprawione.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Tomasz Smogór
    sz - na - ż - ścieżką

    · Zgłoś · 14 lat temu