oplątuje pomału
wbija szpony w delikatne ciało
pnie drzew zdają się krzyczeć,
arogancko uśmiechać
długimi rękami dotykają
najgłębszych zakamarków ciała
chcąc zadusić ostatnią iskrę życia
korzenie zdają się unosić
jakby chciały zamieść wszystkie liście
a tak naprawdę chcą musnąć
twoją twarz
szelest unosi się jak mgła
przez którą nic nie widać
ogłusza
chce zgnieść
lęk czymże jest jeśli nie tylko
wytworem wyobraźni
czym jest jeśli nie personifikacją?
wyliczasz. leków każdy ma pod dostatkiem i ich wyliczenie nie koniecznie zainteresuje odbiorcę. może zastanów się nad ciekawym opisem konkretnego?
podoba mi się - w obliczu oplątywania( szyi?)
pnie drzew zdają się krzyczeć,
arogancko uśmiechać
Korzenie zdają się unosić - korzenie unoszą się.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
bardzo mi się podobają te pnie i ich aroganckie uśmiechy.