Kochankowie...

fisza:)

 

jesteś jak polana oblana złocistym rumieńcem

 

mogę Cię dotknąć - lecz nie - bo chcę więcej

 

twoje myśli ukryte w głębokiej piwnicy

 

starają się ujrzeć światło dzienne

 

za srebrnym księżycem się schowam

 

gdy noc powie mi dobranoc

 

i wehikuł czasu przeniesie mnie tam

 

gdzie jeszcze nikt nie był

 

a wtedy już nic nas nie rozdzieli

 

słowik zaśpiewa dla nas pieśń

 

a Scarlatti mu się ukłoni

 

to będzie hymn o nas

 

o kochankach lawirujących

 

nad przepaścią nicości

 

gdzie świat rządzi się swoimi prawami

 

a my odpływamy niebem usianym gwiazdami.

fisza:)
fisza:)
Wiersz · 4 listopada 2009
anonim
  • Dominika Ciechanowicz
    myśli ukryte w głębokiej piwnicy są bardzo fajne i tego się trzymaj - baw się językiem, twórz własne metafory, nie powtarzaj tych oklepanych a na pewno będzie dobrze.
    i weź jakiś fajniejszy tytuł, fisza, wymyśl!

    · Zgłoś · 15 lat
  • fisza:)
    Dzięki Domka:) ale mi wyzwanie dałaś.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Justyna D. Barańska
    nihil novi...

    · Zgłoś · 15 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Zgadzam się z Oranżadą. To wszystko już było, pokombinuj jeszcze, pomyśl, pobaw się słowami. :)

    · Zgłoś · 15 lat