.w chowanego.

saszka

i wyłoniła się prawda spośród białych konwalii

posadził je wiekowy ogrodnik

ty miałaś wtedy lat pięć

i pół najwyżej

dosięgałaś do kredensu

 

wiatr uniósł zapach zmarszczek

ziemi i wieloletnich liści

twoja niewinność się zarumieniła

miała powody

nie do śmiechu

 

nieudolnie chowałaś wzrok

pod pozorem szukania niewiadomego

czegoś

w tym wieku

wypadałoby wymyślać lepsze kryjówki

saszka
saszka
Wiersz · 10 listopada 2009
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    kochana saszka, świetny ...buziaczki.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    ano świetny. zakończenie takie dyskretnie ironiczne, podoba mi się.

    · Zgłoś · 15 lat
  • Justyna D. Barańska
    mnie jakoś tu optymizm z ironią omija. nie wiem, może odbieranie niewinności dzieciom tak na mnie wpływa.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Ktoś polecił mnie Ciebie, przeczytaj a się nie zawiedziesz... I rzeczywiście, świetny tekst który ujrzałem na początek:) Brawo!:)

    · Zgłoś · 14 lat
  • saszka
    Dziękuje Damiano:) Wszystkim Wam dziękuję za komentarze:)) Przepraszam, ze nie odpisuje od razu, ale nie mam stałego dostępu do internetu. Pozdrawiam:)

    · Zgłoś · 14 lat