Historia

Alexis

Był dzień nazwany Końcem
w tym dniu wszytko zginęło
zginęły stare zwierzęta, starzy ludzie, stare rośliny
to był Początek, ale to wiemy dopiero my

Był dzień nazwany Początkiem
w tym dniu wszystko się narodziło
narodziły się nowe zwierzęta, nowi ludzie, nowe rośliny
to był Początek i Koniec Ziemi

I ja poznałam dzień, który nazwany był Końcem
w tym dniu wszystko zginęło
zginęło pożądanie, miłość, wierność
ale ten dzień był Początkiem, teraz to wiem

Był dzień nazwany Początkiem
w tym dniu wszystko się narodziło
narodziło się pożądanie, miłość, wierność

ale z innym człowiekiem

to był Początek nowego życia

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 1 głos
Alexis
Alexis
Wiersz · 11 listopada 2009
anonim
  • Dominika Ciechanowicz
    no ale niech będzie:)

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Dominika Ciechanowicz
    zgadzam się z Kasią, zaczyna się ciekawie, a koniec zawodzi. Po tych dwóch pierwszych zwrotkach oczekiwałam jakiegoś innego, że tak powiem, rozwinięcia akcji

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Alexis
    czasem trzeba wyjaśnić, ale mam kilka kawałków, których znaczenie jest bardzo nie jasne, może czasem zbyt...

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Kasia     Czyżewska
    witaj, podoba mi się ta idea końca "wybiórczego"- bo tak sobie to czytam.
    ciekawe bardzo rozwiązanie. nigdy tak nie myślałam o końcu. że przeżyją młodzi.
    mówi się czasem, że świat/rzeczywistość będzie "taka"( w domyśle zła) dopóki nie wymrą ostatni pamiętający stare systemy. gdzieś tu odnajduję tę myśl.
    w drugiej początek i koniec ziemi - przejście do czegoś innego - nowego miejsca. nowej ziemi.
    ale... nie wiem czy udało się przenieść sytuacje zakreśloną powyżej w życie podmiotu.
    o ile i ja poznałam dzień końca - przynosi na myśl, że i ja byłam tym co stare ale było we mnie i to nowe, co przeżyło i tworzy świat teraz - dla mnie, to osadzenie tego w świecie uczyć, zaraz odnosi nas do jakiegoś konkretnego przypadku i to rzeczywiście znajdujemy dalej... koniec zawodzi. zaczynasz bardzo ciekawie, kreśląc szeroką perspektywę, która owszem domaga się osadzenia w czymś bliższym ale czy na pewno konkretny przypadek ludzi tak opisany jest dla niej dobra kontynuacją? w jasny sposób sprowadzasz sytuację do kobiety-mężczyzny - bo te parę ludzi ( słowo człowiek mogłoby konotować jakieś uniwersalne odniesienie) ale pożądanie.miłość, wierność - sytuacja węższa. dla tej myśli trzeba by - wg mnie - poszukać nowego/innego ujęcia.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    ja sie tam nie znam, ale to mi sie jakies takie banalne wydaje. taka zwykla historia opisana prostymi slowami. nie przemawia do mnie, ale moze innym sie spodoba.

    · Zgłoś · 14 lat temu