w niebo spieszyły pytania
kim jest ten człowiek
co nóż podaje zamiast chleba
patrząc w oczy
w ruch wprawia spirale kalekich dni
skazanych na dożywocie
mierzę puls
kim jestem nim drgnę na nowo
w niebo spieszyły pytania
kim jest ten człowiek
co nóż podaje zamiast chleba
patrząc w oczy
w ruch wprawia spirale kalekich dni
skazanych na dożywocie
mierzę puls
kim jestem nim drgnę na nowo
taaa... w tych sferach mi się podoba.
wiersz ciekawy, podobają mi się spirale kalekich dni skazanych na dożywocie.
Pozdrowienia.